HISTORIA POWSTANIA
Jak biznesowe początki wspominają Krysia, Wojtek oraz Cezary?
WOJTEK
Jestem jednym z tych szczęśliwców, którym pasja zapewniła nie tylko satysfakcję, ale również zarobek. Jak mi się to udało?
Zawsze byłem wielkim fanem motoryzacji. Chciałem robić to, co lubię. Za czasów studenckich (początkowo zupełnie amatorsko) zajmowałem się instalacją systemów audio w samochodach. Pierwszą firmę, Barierę Dźwięku, założyłem na końcu 2005 roku – praca zajmowała mi większość wolnego czasu, a zleceń było zdecydowanie mniej niż miłośników dobrych aut. Naszą siedzibą był niewielki garaż, gdzie mimo braku odpowiedniej przestrzeni, zawsze indywidualnie traktowaliśmy każde zlecenie. Majsterkowanie sprawiało nam fun, a dodatkowo mieliśmy zwyczajnie za co żyć.
Pewnego dnia w Barierze zjawił się tajemniczy klient – dobrze ubrany, małomówny, wręcz oceniający. Poprosił o wygłuszenie samochodu. Choć taka usługa z reguły trwa kilka godzin, mężczyzna nigdzie się nie wybierał i z zainteresowaniem obserwował przebieg prac. W pewnym momencie zaoferował nawet swoją pomoc, co było dla mnie zupełnie zdumiewające. Po prostu zdjął marynarkę i podwinął rękawy koszuli. Zupełnie niezwykłe.
Na koniec wziął jeszcze numer telefonu z obietnicą kontaktu w najbliższych dniach. Nie spodziewałam się niczego innego niż reklamacji lub wytknięcia technicznych błędów. Po tygodniu usłyszałem głos klienta w słuchawce – chciał współpracować dalej. Na większą skalę. Zaproponował wyciszanie samochodów marki Mitsubishi, których okazał się oficjalnym dystrybutorem.
Sto sztuk. Sto samochodów w Barierze Dźwięku do realizacji od zaraz. Przerażenie mieszało się z ekscytacją.
Jeśli czytacie ten tekst, to znacie zakończenie historii – podołaliśmy wyzwaniu, które na zawsze odmieniło losy młodego Wojtka. Teraz jesteśmy już częścią czegoś jeszcze większego – marki AV Architektura, która wyznacza nowy rozdział w dziejach firmy, która ukształtowała moje życie zawodowe.
Choć Bariera Dźwięku nie może równać się z gigantami, którzy również pierwsze kroki stawiali w garażach, to jestem dumny, że mój pierwszy młodzieńczy projekt pozwolił na rozpoczęcie nowej przygody w branży smart living oraz home audio.
CZAREK
Początki działalności firmy AVL-TRADING sięgają końca lat dziewięćdziesiątych. Jako młody przedstawiciel handlowy podjąłem swoją pierwszą poważną pracę firmie importującej projektory multimedialne Toshiba. Trzeba nadmienić, że w 1998 roku koszt projektora był porównywalny z kosztem nowego Poloneza, więc ilość sprzedawanych w miesiącu sztuk nie była imponująca, a samo urządzenie budziło ogromne zainteresowanie i rozbudzało wyobraźnię.
Rozpoczynając swoją przygodę zawodową w branży audio-video, znalazłem niszę na rynku – mianowicie całkowicie brakowało uchwytów do instalacji projektorów. Ponieważ miałem w tamtych czasach dostęp do zaplecza ślusarskiego, postanowiłem spróbować. Rynek powitał mnie z otwartymi rękami.
Zaczynaliśmy zatem od warsztatu o powierzchni 15m2. W kolejnych latach przebojem na rynek weszły płaskie telewizory i monitory plazmowe, oczywiście do nich również (poza niezrozumiale drogimi rozwiązaniami oryginalnymi) nie było dostępnych mocowań ściennych i sufitowych.
Kolejną ewolucją stało się wyprodukowanie mocowań poruszanych elektrycznie. Właśnie w ten sposób niemal 20 lat temu wyprodukowaliśmy pierwszą windę do projektora. Nasze produkty mechaniczne oznaczyliśmy marką RAVELL, którą z dość dużym powodzeniem wystawialiśmy kilkukrotnie na międzynarodowych targach ISE w Amsterdamie.
KRYSIA
Lata dziewięćdziesiąte to również moment, w którym połączyła się prywatna droga moja oraz Czarka. Wtedy jeszcze oboje pracowaliśmy na etatach, a działalność AVL-TRADING szła trzecim równoległym torem. AVL, czyli skrót od Audio Video Light, dzięki nowym technologiom wyznaczyło nowe multimedialne trendy zarówno w reklamie wizualnej, jak i w przekazywaniu informacji. Sama odręcznie zaprojektowałam pierwszy znak graficzny naszej firmy, który stał się prezentem urodzinowym dla Czarka.
Często wracam myślami do wytwarzania naszych pierwszych produktów. Winda sufitowa RAVELL W-450 wyszła spod ręcznie wykonanego na zwojach kalki projektu dzieła Czarka Dziadka – inż. Jana Rajcherta. Cały czas mam przed oczami te niezwykłe chwile spędzone przy tworzeniu prototypu. Wraz z powstaniem pierwszej windy sufitowej do projektora multimedialnego, pojawiło się zapotrzebowanie na inne mechanizmy.
Projektory multimedialne dodatkowo zyskały windy ścienne, stołowe i meblowe, a nawet windy poziome z wysuwem bocznym. Identycznym szlakiem szły mechanizmy do telewizorów plazmowych i LCD. Kolejnym krokiem były konstrukcje specjalne, czyli systemy ramowe do ścian wizyjnych oraz panele i ściany obrotowe.
Obecnie marka RAVELL (nasze narzędzia custom made) to nie tylko rozwiązania do sprzętu audio-video. Jej uniwersalny co do wyrobów ze stali charakter znalazł zastosowanie w wielu rozwiązaniach architektonicznych. Do ich produkcji są używane tylko i wyłącznie podzespoły pochodzące z Unii Europejskiej. Dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy dużym zespołem ekspertów z pasją – jedyną w Polsce firmą w branży systemów audio-video, która: projektuje, dostarcza urządzenia, nadzoruje, instaluje, programuje i konfiguruje całość systemu.